Spis treści
Wojna na Ukrainie przynosi każdego dnia ogromne straty w każdym zakresie. Cierpią przede wszystkim mieszkańcy Ukrainy oraz ich bliscy, dla których walka o wolności i własne życie stały się codziennością. W dzisiejszej dobie globalizacji takie konflikty mają bezpośrednie przełożenie również na światowe gospodarki. Liczne sankcje odbijają się echem nie tylko na państwach nimi objętymi, ale także na innych krajach.
Wojna na Ukrainie to bardzo trudny czas dla branży transportu w Polsce. Szacuję się, że od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, do swojej ojczyzny z Polski wróciło ponad 40 tys. kierowców ciężarówek pochodzenia ukraińskiego (dane z raportu Quality Watch). Kolejnym problemem są wydłużone łańcuchy dostaw oraz znaczne wzrosty cen. Dodatkowo w polski transport uderzają sankcje oraz ograniczenia w transporcie na Ukrainę i do Rosji. A co dalej z transportem na Białoruś? Są sankcje i zakazy, jednak jak wpłyną na polską branżę TSL?
Białoruś postanowiła nie czekać długo z odwetem za zakaz transportu dla białoruskich i rosyjskich przewoźników na terenie Unii Europejskiej. 15 kwietnia 2022 r. wydano informacje o zakazie wjazdu na teren Białorusi dla pojazdów zarejestrowanych w krajach członkowskich UE. Zakaz ten obowiązuje od 16 kwietnia, jednak pojawiły się pewne wyjątki.
Sprawdź także: Jak weryfikować zagranicznego kontrahenta?
Według informacji białoruskiego ministerstwa wyjątkiem objęte są pojazdy udające się przez niektóre przejścia graniczne do wyznaczonych miejsc, przeznaczonych do operacji ładunkowych i przepinania. Ponadto ograniczenia nie dotyczą samochodów ciężarowych przewożących przesyłki pocztowe i żywe zwierzęta. Co więcej, przez pierwszy tydzień obowiązującego zakazu ograniczenia miały nie dotyczyć także europejskich pojazdów, które wjechały na teren Białorusi przed 16 kwietnia i nie zdążyły stamtąd wyjechać.
To wszystko jednak sprawia, że sytuacja dla branży transportowej jest jeszcze trudniejsza. Atut dogodnego położenia naszego kraju na wschodniej granicy Unii Europejskiej może nieco tracić na swojej wartości. Do tego szybka dynamika zmian oraz rosnące ceny wraz z ograniczeniami bardzo dotkliwie wpływają na stabilność wielu polskich firm transportowych. Nie zapominajmy przy tym wszystkim o Pakiecie Mobilności, którego bolesne zmiany dla polskiego transportu weszły w życie na początku tego roku.
Nikt chyba nie przewidywał tak ciężkich czasów dla polskiej branży, która z roku na rok zwiększała swoją wartość oraz wzmacniała swoją pozycję na arenie międzynarodowej. Niestety, obecnie dynamicznie rośnie jednak liczba upadłości oraz niewypłacalnych firm transportowych w Polsce. Spedytorzy zaczynają szukać skutecznych metod weryfikacji, bo zabezpieczenie finansowe jest teraz na wagę złota.
Sytuacja jest niezwykle ciężka, dlatego pracę nad uzdrowieniem branży transportu nie ustają nawet na sekundę. Przykładem i efektem takich prac jest system inteligentnej weryfikacji – Temida. Na czym on polega? To prosty dla użytkownika system, który, dzięki algorytmom sztucznej inteligencji sprawdza sytuację finansową oraz uwarunkowania rynkowe i przewiduje wypłacalność dowolnej firmy aż do 3 miesięcy. W ten sposób właściciele firm, spedytorzy i kierowcy w zaledwie 30 sekund mogą weryfikować swoich kontrahentów i mieć pewność, że dana firma jest wypłacalna, zyskując bezpieczeństwo oraz czas.
Postaw na przyszłość – wybierz Temidę.